Cześć!

Nazywam się Rafał Strzelecki, pracuję jako fotograf.
W 2018 roku postawiłem wszystko na jedną kartę
i zacząłem zajmować się wyłącznie fotografią.
Na samym początku fotografia ślubna była moim jedynym konikiem.
Powstał profil Rafał Strzelecki Weddings.
Z każdym kolejnym rokiem, rozwijałem swoje zainteresowania
i poszerzałem umiejętności odnajdywania się w innych dziedzinach fotografii.

W swojej pracy tworzę historie pełne niewymuszonych kadrów.
Pełne emocji, gry światła, spontaniczności i tajemniczości.
Małe detale mają dla mnie ogromne znaczenie.

Chciałbym pracować z ludźmi, którzy mi ufają
i wiedzą, że dokonam wszelkich starań,
by efekt finalny mojej pracy był oryginalny i wyjątkowy.

kilka faktów o mnie

Dużo podróżuję, często samotnie

Odwiedziłem wiele pięknych miejsc w kraju, Europie i nie tylko.
W czasie studiów organizowałem weekendowe wyjazdy do różnych stolic europejskich.
Kilka lat temu poleciałem do Izraela. To miejsce budzi we mnie największą tęsknotę powrotu i poznania. Tworzę foto reportaże moich podróży, a moim największym marzeniem jest eksplorowanie krajów Ameryki Południowej połączone z czarno-białą, analogową relacją. Oprócz „dużych podróży”,
lubię wypady na Półwysep Helski i zwiedzanie mojej Lubelszczyzny.

Byłem modelem

Przez kilka lat pracowałem dla jednej z warszawskich agencji modelingowych.
Współpracowałem z fotografami, którzy są dla mnie inspiracją.
Tworzą niesamowite produkcje, sesje i kampanie w kraju i za granicą.
Do dzisiaj czuję lekkie podekscytowanie mając świadomość, że mogłem
obserwować ich rozwój od samego początku.
Pracując jako model, dużo podróżowałem, brałem udział w sesjach zdjęciowych i pokazach mody. To doświadczenie ukształtowało moją estetykę i nadało jej konkretny kierunek.
Staram się wykorzystywać umiejętności i doświadczenie na wielu etapach mojej pracy.

Tworzę swoją prywatną przestrzeń w sieci pod nazwą @rafalstrze

Tworzę przestrzeń na instagramie w której realizuję projekty fotograficzne
z poza branży ślubnej. Zajmuje się fotografią modową i reportażem. Tworzę zdjęcia dla marek, prowadzę media społecznościowe i fotografuję sesje wizerunkowe. Moim konikiem są portrety i fotografia wnętrz skupiająca uwagę na detalach i grze światła. Czerpię inspirację od ludzi z którymi pracuję, z moich podróży, sztuki oraz przyrody. Uwielbiam prace Petera Lindbergha. Cenię Sonię Szostak. Jej kadry pełne tajemniczości
i eteryczności są dla mnie magią. Dostrzegam w nich celebrację piękna ciała
i wielką wrażliwość. Oprócz tego obserwuję różnych artystów, młode marki
i twórców, którzy pozwalają pobudzić moje zmysły i wyobraźnię, inspirując do tworzenia własnej ścieżki artystycznej.

Muzyka jest nieodłącznym elementem mojego życia

Przez wiele lat dopełniałem swoim głosem wiele projektów muzycznych.
Były to zespoły i chóry mocno osadzone w muzyce gospel
z połączeniem innych gatunków.
Miałem przyjemność śpiewać razem m.in. z Kasią Wilk,
Mietkiem Szcześniakiem czy Beatą Bednarz.
Cenię polskich artystów i od zawsze fascynuje mnie twórczość np.
Mateusza Krautwursta, Igora Herbuta, Kuby Badacha czy Natalii Przybysz.
Kręci mnie polska muzyka alternatywna.
Na Spotify często odpalam popowe składanki zagranicznych artystów, które ładują mnie dobrą energią podczas pracy czy chwil dla siebie.
Uwielbiam oglądać międzynarodowe edycje The Voice’a.

Całkiem nieźle gotuję

Przyjaciele mówią, że całkiem nieźle gotuję ; )
Wśród moich pasji, miłość do jedzenia odgrywa ważną rolę.
Podczas podróży, potrafię wydać większość budżetu na jedzenie.
Uważam, że poznawanie jakiejkolwiek kultury powinno się zacząć
od wizyty w kuchni danego regionu.
Lubię szukać i poznawać nowe miejsca z jedzeniem.
Jestem estetą, lubię dobry design, piękne rzeczy i epickie teksty. Ważne jest dla mnie, by oprócz smacznej kuchni, miejsce mogło oczarować mnie niebanalną aranżacją dobrą atmosferą i dbałością o detale.
W przyszłości może otworzę agroturystykę lub kontrastowo małe bistro w ulubionym mieście.